To zbliżenie dotkliwe, ale budzące wiele spontanicznych refleksji łączących się wręcz z apokaliptycznymi nastrojami zbliżającej się III wojny światowej. przeczytaj recenzję Wstrząsający obraz kochającej się rodziny zdominowanej przez chorą ideologię. Zmusza do myślenia nad tym, w którym momencie rodzi się zło. przeczytaj recenzję Niewiele jest w kinie obrazów bardziej przejmujących niż widok dzieci trenowanych na zabójców i nic dziwnego, że film odważnego Syryjczyka kończy się na elegijnej nucie. Miejsca na nadzieję zostaje tu niewiele. przeczytaj recenzję Bardzo to gorzka lekcja dzisiejszego świata i film, po którym trudno spokojnie zasnąć. przeczytaj recenzję Twórców nie interesuje sama wojna w Syrii, jej przebieg czy polityczne przyczyny. Mają oni okazje uwiecznić na taśmie najkrwawsze momenty. W takich sytuacjach ucinają jednak filmowanie. Nie o tym jest ten film. przeczytaj recenzję
Ojciec i syn żyją od lat na poddaszu pewnego domu w Sankt Petersburgu. Wspierają się nawzajem po śmierci najważniejszej kobiety w ich życiu - żony i matki, i dlatego stworzyli sobie świat pełen wspomnień i codziennych rytuałów. Oni czasem wyglądają jak bracia, czasem nawet jak kochankowie. Aleksiej, podobnie jak jego ojciec, skończył szkołę wojskową. Chłopak lubi
Indiana Jones i ostatnia krucjata (reż. Steven Spielberg, prod. Paramount Pictures, Lucasfilm) Nie będę ukrywał - kocham kino. Niekoniecznie szukam w nim rozwiązań życiowych dylematów albo odpowiedzi na ważne pytania, ale muszę przyznać, że zdarza mi się wpaść na rozwiązanie jakiegoś problemu dzięki filmowej inspiracji. Na przykład dla sytuacji jakie rodzi ojcostwo. W moim przypadku to wychowanie dwóch chłopaków, których bardzo wiele na szczęście łączy, ale za to dzieli aż osiem lat różnicy wieku. Mam zatem swoją dziesiątkę ulubionych filmów o relacji ojcowsko-synowskiej. Każdy lubię za coś innego, więc nie układam ich pod względem wartości, tylko chronologicznie pod względem roku premiery. A jakie filmy o ojcach i synach Wy lubicie? Mój osobisty kanon wygląda tak: "Brzdąc" (1921), reż. Charlie ChaplinNa początek film nietypowy. I to nie tylko dlatego, że jest niemy. Pełnometrażowy debiut reżyserski Chaplina opowiada bowiem o ojcostwie przybranym. Jego najsłynniejsza postać - Tramp - tym razem jest wędrownym szklarzem, który odnajduje porzucone niemowlę i postanawia się nim zaopiekować. I nie tylko wkłada w to całe serce, ale także udowadnia, że nawet zupełnie niespodziewane ojcostwo może być ten film. Świetnie ogląda się go z dzieciakami. Nawet z tymi młodszymi od partnerującego na ekranie Chaplinowi Jackiego Coogana, który w chwili kręcenia "Brzdąca" miał zaledwie 5 lat. Choć nie pada tu ani jedno słowo, film ani trochę się nie zestarzał. Wciąż bawi mnie niezmiernie pomysł biznesowy Chaplina - Brzdąc wybija ludziom okna, a "przechodzący obok całkiem przypadkiem" Tramp-szklarz ratuje sytuację."Złodzieje rowerów" (1948), reż. Vittorio de SicaChoć relacja ojca z synem nie jest głównym wątkiem tego filmu, to jednak niezmiernie ważne jest, że głównemu bohaterowi tej opowieści - bezrobotnemu Antonio, który ma szansę na zdobycie stałej pracy, o ile odzyska skradziony mu rower – niemal cały czas towarzyszy syn to właśnie ta relacja sprawiła, że opowieść osadzona w bardzo specyficznym kostiumie Włoch tuż po zakończeniu II wojny światowej stała się nie tylko najważniejszym dziełem włoskiego neorealizmu, ale także historią, którą w światowym kinie cytuje się przez kolejne dekady. Dość powiedzieć, że „Złodzieje rowerów” są zarówno na oficjalnej liście filmów rekomendowanych przez Watykan, jak i jednym z najważniejszych dzieł dla całego pokolenia współczesnych reżyserów w Iranie. „Imperium kontratakuje” (1980) reż. Irvin KershnerJaki cytat – oprócz nieśmiertelnego „Niech moc będzie z Tobą!” – pamiętamy najlepiej z całej sagi „Gwiezdnych wojen”? Oczywiście chodzi o dramatyczne słowa Dartha Vadera (o ile jakimś gigantycznym cudem nie widzieliście tego filmu – uwaga, będzie spoiler!): „Luke, to ja jestem twoim ojcem!”. I pal licho, że tak naprawdę ten cytat brzmi w filmie nieco inaczej. Przecież to właśnie relacja Anakina i Luke’a Skywalkerów jest tym, co napędza cały kosmiczny konflikt, który wydarzył się „dawno, dawno temu w odległej galaktyce.”„Powrót do przyszłości” (1985), reż. Robert ZemeckisA gdybyś tak, podobnie jak grany przez Michaela J. Foxa Marty McFly, przeniósł się w czasie do chwili, w której wasz ojciec jest jeszcze w liceum i nie ma śmiałości nawet zagadać do waszej matki, co z kolei grozi tym, że nigdy się nie urodzicie? Dalibyście radę go zmotywować? A na deser tak zakłócić kontinuum czasowe, aby zmienić go z ofermy w biznesowego rekina. Wyobrażacie sobie coś bardziej wiążącego ojca z synem?„Indiana Jones i ostatnia krucjata” (1989), reż. Steven SpielbergNie było wyjścia. Jeśli genialnego archeologa-awanturnika gra Harrison Ford, w postać jego ojca – Henry’ego Seniora mógł wcielić się tylko aktor formatu Seana Connery’ Jones musi tym razem nie tylko odnaleźć Świętego Gralla, ale również uratować ojca, który dostał się do hitlerowskiej niewoli, gdy sam próbował zdobyć ów najsłynniejszy kielich świata. A w bonusie mamy świetne przekomarzania się Henry’ego Juniora z Henrym Seniorem oraz wyjaśnienie mnóstwa ważnych kwestii – dlaczego Indy panicznie boi się węży, skąd wzięły się jego bicz i kapelusz fedora oraz jak to jest u niego ze znajomością ortografii. „Gdzie jest Nemo” (2003), reż. Andrew Statnto i Lee UnkrichBo przecież nie trzeba mieć płuc, żeby kochać swojego synka. Skrzela i płetwy też się do tego świetnie nadają. No przyznać się, kto się kiedyś wzruszył oglądając rybie kino drogi o Marlinie - strachliwym tatusiu z gatunku błazenków, który w towarzystwie chorej na brak pamięci krótkotrwałej rybki Dory z gatunku pokolców rusza z Wielkiej Rafy Koralowej na wielką wyprawę do Sydney, aby uratować swojego uprowadzonego do akwarium jedynaka o imieniu Nemo. Śmiech, łzy i bardzo trudna nauka, że dzieciom trzeba w końcu pozwolić dorastać.„Pręgi” (2004), reż. Magdalena PiekorzTym razem coś o ciemnej stronie relacji ojciec-syn. Ta naznaczona przemocą i traumą też przecież mocno wpływa na obu. Nagrodzony główną nagrodą w Gdyni debiut reżyserski Magdaleny Piekorz to luźna ekranizacja głośnej powieści „Gnój” Wojciecha Kuczoka, który zresztą sam napisał scenariusz do „Pręg”. Mocne i mądre kino, które pozwala przyjrzeć się dobrze samemu sobie. I to zarówno jako ojcu, jak i jako synowi. Bo najgorsze są te złe wzorce, które potem powielamy nieświadomie.„W pogoni za szczęściem” (2006), reż. Gabriele MuccinoNo to teraz dla odmiany coś o tym, jak złych wzorców nie powielić. Bardzo poruszająca ekranizacja autobiograficznej książki Chrisa Gardnera, który przeszedł autentyczną drogę od bezdomnego do milionera, walcząc przy tym o opiekę nad kilkuletnim synem, choć sam własnego ojca poznał dopiero jako dorosły do Oskara za główną rolę w tym filmie Will Smith występuje na ekranie z własnym synem Jadenem. Niezmiennie wzrusza mnie scena, w której obaj muszą nocować zamknięci w dworcowej toalecie, ale mimo to ojcu udaje się przekonać syna, że to fajowa zabawa. I dobrze zapadła mi w pamięć kwestia, którą Will Smith wypowiada do swojego syna: „Nie pozwól sobie wmówić, że czegoś nie będziesz w stanie osiągnąć. Nawet jeśli będę to mówił ja”. „Droga” (2009), reż. John HillcoatOkazuje się, że nic tak nie wiąże ojca z synem jak kataklizm, który przyniósł zagładę ludziom, zwierzętom i roślinom. Ekranizacja świetnej powieście Cormaca McCarthy’ego (tego od „To nie jest kraj dla starych ludzi”). Ojciec (w tej roli Viggo Mortensen) i syn przemierzają zniszczoną doszczętnie Amerykę w poszukiwaniu żywności, paliwa i matki chłopca, która zniknęła. Lubię filmy drogi i lubię postapokaliptyczne klimaty.„Debiutanci” (2010), reż. Mike MillsSkromny, ale bardzo krzepiący film o relacjach dorosłego syna z ojcem, który jest już u kresu życia. Oliver (w tej roli Ewan McGregor) nie może sobie poradzić po śmierci matki. Na deser, jego ojciec (nominowany za tę rolę do Oskara jako najstarszy aktor w historii Christopher Plummer) postanawia w wieku 75 lat wyjawić, że tak naprawdę jest gejem i zacząć wreszcie żyć w związku z mężczyzną (niewiele od Olivera starszym).Fajna historia o tym, że rodzice, nawet jeśli postanawiają kiedyś sporo w swoim życiu zmienić, nie muszą przestać nas kochać. I to właśnie dzięki zbudowaniu na nowo więzi z ojcem Oliver wreszcie decyduje się na związek z poznaną wcześniej francuską aktorką Anną (znana z „Bękartów wojny” Mélanie Laurent).O ojcach i synach. Prywatny Dżihad | 18 marca 2019 | Recenzje | Filmy dokumentalne trafiają w Polsce do regularnej dystrybucji kinowej niezwykle rzadko, niemniej jednak w tym miejscu należy wskazać zasługi firmy Against Gravity i jej szefa Artura Liebharta. Wobec tego niezwykle ucieszyła mnie wiadomość, że sumptem Krakowskiej Fundacji Filmowej swoją premierę w kinach (szczerze powiedziawszy, w jednym warszawskim kinie) miał obraz Talala Derki pod tytułem O ojcach i synach nominowany w tym roku do Oscara w kategorii „najlepszy pełnometrażowy film dokumentalny”. W swoim najnowszym obrazie syryjski reżyser kontynuuje tematykę podjętą już we wcześniejszym tytule, tj. Powrocie do Homs. O ile jednak w tamtym dokumencie portretował on świeckich bojowników walczących z reżimem Assada, to w ostatnim filmie protagonistą uczynił żołnierza islamistycznej formacji. Wbrew obiegowym opisom tego obrazu nie jest to jednak Państwo Islamskie, a operujący w północno-wschodniej prowincji Idlib Front Al Nura afiliowany przy Al Kaidzie. Twórca popisał się dużą odwagą wkraczając w prywatny świat Abu Osamy i jego rodziny pracując w konspiracji i nie ujawniając przed nim swoich rzeczywistych motywów, których odkrycie stanowiłoby dla twórcy śmiertelne niebezpieczeństwo. Efekt jest piorunujący i przerażający, aczkolwiek Derki nie epatuje okrucieństwem, zaś w kluczowych momentach, które mogłyby zwiastować sceną przemocy, jak chociażby w sekwencji pojmania żołnierzy reżimowej armii, następuje cięcie montażowe. Analogicznie wygląda scena, w której bohater oddaje snajperskie strzały komentując rezultaty swoich działań. Film przez moment nie przybiera konwencji efekciarskiego mondo movie zrealizowanego dla poklasku oraz aby zaspokoić najniższe instynkty. Reżyser wykazał się zatem nie tylko taktem, ale też sprawnym opanowaniem filmowego rzemiosła wychodząc z założenia, że najważniejsze jest to, co widz nadpisuje sobie między kadrami, a miarą udanego filmu dokumentalnego przemawiającego do wyobraźni oglądającego jest odpowiedni montaż. Jest przy tym to film nie tylko i nie tyle o ideologicznym zaczadzeniu oraz gorliwości we wcielaniu w życie zbrodniczych idei, ile o potędze ojcowskiej miłości. Sam tytuł jest symptomatyczny odnośnie do tego, co jest w istocie tematem dokumentu. Derki, mając przed sobą niebezpiecznego terrorystę (przyznać jednak trzeba w tym miejscu, że Abu Osama operuje jednak przede wszystkim na tyłach frontu zajmując się rozbrajaniem ładunków wybuchowych i min), nie osądza swojego bohatera, prezentując go w licznych sekwencjach, w których ów islamista przejawia autentyczną troskę i czułość wobec swoich synów. Jest to jednak portret wieloznaczny, a wspomniane sceny w kontekście ogólnego rysunku można uznać za bałamutne, co jest zapewne celowym zabiegiem Talala Derki. Otóż nawet przez chwilę w kadrze nie pojawia się ani jedna kobieta, która byłaby członkiem rodziny, bądź też jakakolwiek inna. Nadto tytułowi synowie już od dzieciństwa formowani są przez ojca w duchu islamistycznej propagandy, a mając ok. 10 lat biorą udział w specjalnych obozach szkoleniowych, w których nauczani są sztuki zabijania. Zresztą siła ekstremizmu przekazywana z pokolenia na pokolenie ujawnia się nawet nie w tych oczywistych momentach, ale w drobnych spostrzeżeniach zaobserwowanych przez wytrawnego reżysera dotyczących codziennych bieżących zdarzeń, jak choćby uwaga jednego z synów, który chciał strzelać do kilkuletniej koleżanki tylko dlatego, że wyszła z domu bez hidżabu. Syryjczyk tworzy zatem szokujący film, być może pierwszy tak sugestywny i intymny portret funkcjonariusza dżihadu, którego wartość artystyczna zdefiniowana jest przez drobne zdarzenia zarejestrowane jakby mimochodem, nie zaś w sekwencjach erupcji przemocy, jakich można byłoby oczekiwać po obrazie podejmującym taką tematykę. Michał Mielnik Czas trwania: 98 min Gatunek: dokument Reżyseria: Talal Derki Zdjęcia: Kahtan Hassoun Muzyka: Karim Sebastian Elias
Jeżeli szukasz O ojcach i synach Cały Film to masz tuOglądaj w HD: http://film24owo.pl/o-ojcach-i-synach-2019-cda-pl Potrzebujesz szybszego ładowania wideo? Załóż konto CDA Premium i nie trać czasu na wczytywanie. Aktywuj teraz, a 14 dni otrzymasz gratis! Aktywuj konto premium Dlaczego widzę ten komunikat? CDA nie limituje przepustowości oraz transferu danych. W godzinach wieczornych może zdarzyć się jednak, iż ilość użytkowników przekracza możliwości naszych serwerów wideo. Wówczas odbiór może być zakłócony, a plik wideo może ładować się dłużej niż opcji CDA Premium gwarantujemy, iż przepustowości i transferu nie braknie dla żadnego użytkownika. Zarejestruj swoje konto premium już teraz! Odblokuj dostęp do 10577 filmów i seriali premium od oficjalnych dystrybutorów! Oglądaj legalnie i w najlepszej jakości. Nie kupuj kota w worku! Wypróbuj konto premium przez 14 dni za darmo! Ryota dowiaduje się, że jego sześcioletni syn został zamieniony w szpitalu tuż po narodzinach. Mężczyzna musi wybrać między biologicznym dzieckiem a tym, które dotąd wychowywał. W katalogu: Filmy Włącz dostęp do 10577 znakomitych filmów i seriali w mniej niż 2 minuty! Nowe, wygodne metody aktywacji. Komentarze do: Jak ojciec i syn (2013)Lektor PL Autoodtwarzanie następnego wideo Ostatnio komentowane: